W scenerii parku szykującego się do założenia jesiennej szaty grupa turystów oraz mieszkańców Milicza i okolic pospieszyła na umówioną „Noc w pałacu Maltzanów”. Goście przybyli m. in. z Rawicza, Żmigrodu, Wrocławia, a nawet z Łodzi. Dla kilku osób była to podróż do lat młodości, do czasów szkolnych, innych przywiodła tu ciekawość i podziw dla okazałego zabytku będącego wizytówką Milicza. A pałac schowany wśród wiekowych drzew otworzył swoje podwoje i uchylił rąbka tajemnicy o swojej przeszłości. Jak zawsze zachwycił pięknym wystrojem gabinetów, proporcjami sali balowej (auli szkolnej), zbiorami szkolnej Izby Pamięci, wystawą książek o regionie Doliny Baryczy, zaskoczył sekretnym przejściem między apartamentami i usytuowaniem dziedzińca herbowego. Nie zabrakło również legendy o tajemniczym sznurze pereł, który chroni siedzibę rodową Maltzanów od kilku stuleci.
Kolejna “Noc w pałacu Maltzanów” za nami. Na zakończenie zwiedzania goście otrzymali bony, dzięki którym można wziąć udział w nagrodobraniu, dzieląc się z organizatorami w ciągu tygodnia po wydarzeniu opinią na temat spaceru po pałacu.
Po pałacowych wnętrzach oprowadzały gości 10 października niedzielnym popołudniem panie Jolanta Cwenar i Maria Dziedzic.